Umowa starannego działania a umowa rezultatu – co wybrać i jakie są różnice?

przez Patrycja Białas

W praktyce kancelaryjnej bardzo często spotykam się z pytaniami klientów: „czy moja umowa to umowa starannego działania czy rezultatu?”. Różnica ta, choć wydaje się teoretyczna, ma fundamentalne znaczenie – zarówno dla osób prowadzących działalność gospodarczą, jak i dla przedsiębiorców zawierających kontrakty z kontrahentami w różnych branżach.

1.   Czym jest umowa starannego działania?

Umowa starannego działania (łac. obligatio diligens) to taka, w której wykonawca zobowiązuje się nie do osiągnięcia konkretnego efektu, ale do starannego podejmowania czynności zgodnie z najlepszą wiedzą, doświadczeniem i sztuką.

Klasyczne przykłady:

  • umowa zlecenia (art. 734 k.c.),
  • umowa o świadczenie usług,
  • umowa doradcza, consultingowa, prawna czy medyczna.

W takich kontraktach nie gwarantuje się określonego rezultatu – np. prawnik nie gwarantuje wygranej w procesie, lekarz – wyleczenia, a doradca – sukcesu biznesowego. Ich obowiązkiem jest działanie z należytą starannością (art. 355 k.c.).

2.   Czym jest umowa rezultatu?

Umowa rezultatu (łac. obligatio ad rem) to taka, w której wykonawca zobowiązuje się osiągnąć określony efekt, dający się zweryfikować i ocenić.

Klasyczne przykłady:

  • umowa o dzieło (art. 627 k.c.),
  • umowa o roboty budowlane,
  • umowa o wykonanie programu komputerowego, aplikacji czy innego produktu.

Ważne jest to, że odpowiedzialność wykonawcy nie kończy się na „próbowaniu” – liczy się efekt końcowy, np. wybudowanie domu zgodnie z projektem czy stworzenie aplikacji działającej w ustalony sposób.

3.   Kluczowe różnice

Kryterium Umowa starannego działania Umowa rezultatu
Przedmiot zobowiązania Podjęcie starannych czynności Osiągnięcie określonego efektu
Odpowiedzialność Za brak należytej staranności Za brak osiągnięcia rezultatu
Przykład Doradztwo prawne, consulting Budowa domu, stworzenie aplikacji
Podstawa prawna art. 734 i nast. k.c. art. 627 i nast. k.c.

4.   Dlaczego to takie ważne?

Źle skonstruowana umowa może rodzić poważne problemy:

  • dla zleceniobiorcy – ryzyko, że klient będzie wymagał „wyniku”, choć umowa miała dotyczyć wyłącznie starannego działania,
  • dla zamawiającego – brak możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń, jeśli nie określono wyraźnie rezultatu, którego oczekiwał,
  • dla obu stron – spór o to, czy świadczenie zostało wykonane prawidłowo.

W praktyce sądowej rozróżnienie to ma ogromne znaczenie. Inaczej bowiem ocenia się np. obowiązki prawnika (który nie odpowiada za wynik procesu), a inaczej programisty, którego zadaniem było dostarczenie sprawnie działającego narzędzia.

5.   Jak uniknąć problemów?

  1. Precyzyjne określenie przedmiotu umowy – czy chodzi o „doradztwo”, „prowadzenie sprawy”, czy też o stworzenie „gotowego produktu”.
  2. Zastosowanie właściwej formy umowy – umowa zlecenia vs. umowa o dzieło.
  3. Klauzule dotyczące odpowiedzialności – np. ograniczenie odpowiedzialności do należytej staranności albo wyraźne wskazanie, że liczy się efekt.
  4. Kary umowne – możliwe głównie w umowach rezultatu.

5.   Wnioski

Rozróżnienie między umową starannego działania a umową rezultatu to nie tylko teoria prawa cywilnego. To praktyczny problem, który decyduje o tym, kto ponosi ryzyko niepowodzenia współpracy. Źle zdefiniowany kontrakt może prowadzić do sporów, strat finansowych i wieloletnich procesów sądowych.

Dlatego zawsze warto, aby umowę – czy to o doradztwo, czy o wykonanie dzieła – przeanalizował prawnik z doświadczeniem, który pomoże jasno określić obowiązki i odpowiedzialność stron.

You may also like

Zostaw komentarz